Łazieneczki, łazieneczki ODCINEK III
Z łazienkami to było tak...
Do dolnej łazienki bardzo skrupulatnie dobieraliśmy płytki, oglądalismy mnóstwo projektów i zdecydowalismy sie w końcu na porady projektanta wnętrz, aby doradził nam, czy projekt wykonany przez nas bedzie OK.
Teraz juz wiem, że porady te były zbędne.... No ale płytki kupiliśmy... Po tym jak wpadła do nad ekipa glazurników, nie było już czasu na zbyt długie zastanawianie się nad łazienką górną. Nie było czasu na spotaknia z projektantem, więc usiadłam i sama narysowałam projekt z płytek które były najszybciej dostepne- czyli z Castoramy....
Teraz jak patrzę na te łazienki, to jednak mój projekt bardziej mi sie podoba... i po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie, że jak robi się dla siebie to mysli się o wszystkim bardziej ekonomicznie. I tak było właśnie z górną łazienką... Udało mi się ją tak zaprojektować, że prawie ie trzebabyło docinać płytek.
Łzienka dolna:
Łazienka góra:
Część płytek jest białych gładkich, a część takich pofalowanych: