Hoł, hoł, hoł.... i 6 stuknęła....
Po długiej przerwie andrzejkowej powracamy :)
Jakoś tak nie było czasu i nie było o czym pisać....
Właściwie poza padającym śniegiem i mrozem już nikt nie gości na naszej budowie. Postanowiliśmy, że z hydraulikiem i elektrykiem umówimy się w styczniu. Teraz chyba wszyscy żyją świętami :)
Jak ja kocham tę atmosferę świąt, padający śnieg i wieczory przy ciepłym kominku...
W rodzinie już zapowiedziane- następne święta u nas w nowym domu (przy kominku :) oczywiście )
A wraz z ciepłymi pozdrowieniami dla fanów naszego bloga i podziękowaniami za 6000 odwiedzin ciepła kartka dla przedświątecznego relaksu :)
Teraz lęcę oglądać Wasze nowości i osiągnięcia na polu budowy, a niebawem może jakieś świąeczne inspiracje... :)