Zaczynamy działać...koniec ciszy!!!
Dotychczasowa cisza i nicnieróbstwo budowlane dobiega końca...
Czas ten nie był zmarnowany, bo szukaliśmy inspiracji na aranżacje domku i znaleźliśmy kilka fajnych pomysłów. Oczywiście zaglądaliśmy również na Wasze blogi i jestem pełna podziwu dla coniektórych w jakim tempie posuwały się prace. Mam nadzieję, że nam równie sprawnie pójdzie :)
A tymczasem korzystając z uprzejmości Pani Zimy, postanowiliśmy wykorzystać tę chwilę i zwerbować na plac budowy naszego umówionego już wcześniej hydraulika :) Ustaliliśmy, że będzie robił prace swoim tempem, bo do tynków jeszcze trzeba będzie conajmniej do marca poczekać. Tak więc w poniedziałek wchodzi hydraulik.
Mamy także kilka ofert na rolety i w związku z tym poczyniliśmy ustalenia z elektrykiem co do instalacji pod rolety.
To na tyle dobrych wieści.
Teraz te złe... otóż te śródzimowe roztopy ukazały całą prawdę o naszych dachowcach!!! Okazało się, że przecieka nam dach przy kominach- pewnie są źle obrobione!!! Jestem wściekła na tą ekipę i napewno nikomu nie polecę tych paproków!!! Mają przyjechać dziś na budowę i naprawiać te swoje partactwa- oczywiście w ramach gwaranacji. Całe szczęście, że przed zimą nie ociepliliśmy poddasza (zgodnie ze wskazówkami naszej kierowniczki budowy i murarza). Teraz widać jak na dloni co i jak przecieka, a tak domyślalibyśmy się gdzie dokładnie trzeba naprawiać i znow wełnę kupować.
Jednak nie opusza mnie optymizm i jeszcze staram się tym tak bardzo nie przejmować oraz dostrzegam zalety krycia budynku na zimę :)
Pozdrowionka i lecę zobaczyć co nowego zrobiliście :)